16.09.2022
Publikacje
Zamawiający może żądać, żeby urządzenia posiadały certyfikat z USA, chociaż będą działać na terenie UE. Takie orzeczenie zapadło przed Krajową Izbą Odwoławczą. To precedensowe rozstrzygnięcie, ale czy nie otwiera puszki Pandory, bo będzie można stosować masowo certyfikaty np. z Chin? Prawnicy uspokajają, że do tego nie dojdzie, a zamawiającemu łatwiej będzie domagać się certyfikatów spoza UE, które dają gwarancję jakości.
Wypowiedź Pana Konrada Różowicza dostępna jest na portalu Prawo.pl.
Zachęcamy do lektury!
Zobacz także: